Aktualności

Wiślacki finisz we Wrocławiu

16.10.2022

Kolejne trzy punkty wędrują na nasze konto. O tym, że będzie to trudne spotkanie wiedzieliśmy wszyscy, boisko potwierdziło przewidywania.

W pierwszej połowie wiślacy bronili dość nisko czekając na błąd będących dłużej przy piłce wrocławian. Gospodarze pomimo optycznej przewagi nie potrafili wykreować dogodnej sytuacji do zdobycia gola. Strzały z dystansu albo były niecelne, albo padały łupem Piotra Zielińskiego. Z naszej strony najlepszą okazję miał Mateusz Klichowicz, który uderzył z piętnastego metra, ale Józef Burta zdołał odbić piłkę.

Zupełnie odmienny obraz miała druga połowa gry. Chwilę po wznowieniu głową minimalnie niecelnie uderzał Paluchowski. W 57. minucie ładnie z dystansu uderzył Kona, jednak golkiper Śląska poradził sobie z tą próbą. Dwie minuty później wiślacy objęli prowadzenie. W pole karne głową zagrał Banach, piłkę przedłużył jeden z puławian, a tuż przed bramką znalazł się Paluchowski i nie zmarnował dogodnej okazji. Wrocławianie rzucili się do odrabiania strat, ale dobrze radziła sobie defensywa Wisły. Bliski zdobycia wyrównującego gola był Bergier, ale trafił w boczną siatkę. Później w idealnej sytuacji już do pustej bramki nie trafił jeden z zawodników gospodarzy. To mogło się zemścić w 82. minucie. Sam na sam z bramkarzem znalazł się Ednilson Furtado, który uderzył jednak zbyt słabo i Burta wyszedł z opresji obronną ręką. Wydawało się, że minimalna zaliczka wystarczy do zdobycia trzech punktów, ale końcówka meczu dostarczyła mocnych wrażeń. W drugiej minucie doliczonego czasu głową uderzał Stawny, piłkę złapał Zieliński, jednak wg arbitra wpadł z nią za linię bramkową i miejscowi cieszyli się z wyrównania. Chwilę później w pole karne odważnie wpadł Oskar Przywara, uderzył w kierunku dalszego słupka, a futbolówka trafiła w rękę bohatera Śląska Stawnego. Arbiter podyktował jedenastkę, a próbę nerwów wygrał Mateusz Klichowicz pewnie uderzając z rzutu karnego. Po strzale sędzia zakończył spotkanie i trzy punkty pojechały do Puław.

W najbliższą sobotę o godzinie 15.00 podejmiemy w ostatnim domowym meczu w tym roku drużynę Znicza Pruszków.

ŚLĄSK II WROCŁAW 1:2 (0:0) WISŁA PUŁAWY

Bramki: Stawny 90+2 - Paluchowski 59, Klichowicz 90+5 (karny)

Wisła: Zieliński - Przywara, Skałecki, Wiech, Majewski, Azikiewicz (72 Ednilson), Banach, Kona, Puton, Klichowicz, Paluchowski (84 Retlewski)

Wróć
poprzednia
następna

Nasi sponsorzy

Sponsor strategiczny

Partner drużyny


Sponsor złoty


Sponsor srebrny


Sponsor brązowy


Przyjaciele Wisły


Sponsor techniczny


Partner medialny