klub sportowy Wisła Puławy

Nie udało się zgarnąć kompletu punktów w drugim kolejnym meczu domowym. Wiślacy dopisują do swojego konta jedno oczko po remisie ze Zniczem.

Już w 8. minucie z dystansu uderzył Carlos Daniel, ale piłka uderzyła tylko w słupek bramki gości. Chwilę później pierwszy wypad na połowę puławian dał prowadzenie Zniczowi. Gabrych dwukrotnie próbował uderzać na bramkę Owczarzaka. O ile pierwszy strzał został zablokowany, o tyle drugi okazał się nie do obrony. Pięć minut później nieźle z rzutu wolnego uderzył Puton, jednak Misztal zdołał odbić piłkę. W 20. minucie z prawej strony zacentrował Kacprzycki, a będący w dobrej sytuacji Ednilson uderzył wysoko nad bramką. Tuż przed upływem pół godziny sam na sam z bramkarzem wyszedł Drozdowicz, ale nie zdołał pokonać Misztala. Wiślacy atakowali, ale Znicz dobrze się bronił. Dopiero w 45. minucie rzut wolny niemalże z linii pola karnego wykonywał Carlos Daniel. Futbolówka po rykoszecie szczęśliwie wpadła do siatki przyjezdnych.

W drugiej połowie strzałów na obydwie bramki było znacznie mniej. Zmiany nie przyniosły w naszym zespole oczekiwanych rezultatów. Ładnie z dystansu uderzali Puton oraz Banach, a po stronie gości Machalski i Kosakiewicz. We wszystkich przypadkach brakowało precyzji i obie drużyny zabrały po jednym punkcie.

Za tydzień gramy w Chorzowie z tamtejszym Ruchem.

WISŁA PUŁAWY 1:1 (1:1) ZNICZ PRUSZKÓW

Bramki: Daniel 45 - Gabrych 9

Wisła: Owczarzak - Cheba, Wiech, Pielach, Wawszczyk, Carlos Daniel, Kondracki (46 Bartosiak), Kacprzycki (27 Banach), Puton (90 Kuban), Ednilson, Drozdowicz (69 Ruiz-Diaz)